Trochę zabawa stylem i pomysłami Roberta Howarda, ale Kane jest o wiele fajniejszy od Conana: niemoralny, nihilistyczny, cyniczny. Plus dość makabryczne (i emocjonujące!) przygody, plus miecz i magia, i to wszystko wcale nie jest źle napisane. Klasyczne fantasy *wzdycha z rozmarzeniem*